Decyzyjny zamęt
Siedzę dzisiaj w domu, chora (kiedy za oknem piękne słońce) i trochę mam zbyt dużo czasu na myślenie. Trochę mi ciąży ogrom decyzji, które to decyzje należy podjąć już teraz. Fundament już prawie wyciągnięty, ale zanim dom stanie upłynie dużo czasu. Mimo to już muszę wiedzieć i mieć ogarnięty temat, choćby w głowie. Taka dachówka, takie umiejscowienie odpływów, takie ogrzewanie, itp.. Cieszę się i mnie to nawet ekscytuje, nie powiem, ale chciałabym przez to przejść szybko, żeby móc się skupić na tym co istotne. Przeżywam jak stonka wykopki, a za kilka lat nawet nie będę o tym pamiętać zapewne.
Z tego miejsca pozdrawiam wszystkich gorąco, ale najgoręcej tych, co mają nieszczęście mieć właśnie katar!